Czas, w którym jesteśmy oceniani za swoją pracę i postawę w niej potrafi być bardzo stresujący. Nie dość, że dostajemy wówczas opinię na temat swojej pracy, a ta bardzo często wpływa na awans, to jeszcze czujemy się wtedy pilniej obserwowani i obawiamy się niesprawiedliwego potraktowania. Jednocześnie gdzieś w tyle głowy kołacze się myśl, że trzeba też napisać samoocenę, a zrobienie tego wcale nie jest łatwe – trudno wyważyć swoje mocne strony i wady, to co w ciągu ocenianego okresu wyszło bardzo dobrze i to, o czym chcielibyśmy zapomnieć. Warto więc się do tego zadania odpowiednio przygotować.
Jak zacząć samoocenę?
Przygotowanie się do samooceny pracownika najlepiej zacząć od zastanowienia się nad tym, nad czym pracowało się w oceniamy okresie, jakie były efekty, problemy po drodze i jaki był nasz udział w wykonywanych zadaniach. Należy tu być ze sobą szczerym – jasno określić, co było naszym wkładem, czy po drodze czegoś nie zawaliliśmy i dlaczego tak się stało, ale i zauważyć te procesy, w których nasze kompetencje ratowały sytuację. Zwróć też uwagę na to, co w przyszłości chcesz osiągnąć – zająć inne stanowisko? Podjąć się nowych zadań? W takim razie jakie kompetencje musisz rozwinąć i jak zamierzasz to zrobić? Dzięki takim przemyśleniom odpowiedź na pytanie „samoocena pracownika co napisać?” stanie się łatwiejsza – musisz po prostu spisać wszystkie wnioski.
Jeśli to ma być nasza pierwsza samoocena w tej firmie, to warto zapytać kadry lub starszych stażem pracowników, czy jest ustalony jakiś formularz do samooceny lub czy należy odpowiedzieć przy niej na jakieś ważne pytania. To może być cenna wskazówka co do tego, jak samoocena pracownika powinna wyglądać.
Samoocena pracownika przykłady
Samoocenę należy podzielić na kilka punktów: mocne strony, słabe, osiągnięcia, porażki, plany rozwoju.
Przykład 1
Mocne strony: dobrze radzę sobie z pracą pod presją czasu, potrafię nadawać odpowiedni priorytet wykonywanym zadaniom.
Słabe strony: nie potrafię skutecznie komunikować się z zagranicznymi klientami, nie lubię pracy zespołowej.
Osiągnięcia: zdobyłem kluczowego klienta.
Porażki: nie udało mi się na czas zamknąć jednego z projektów.
Plany rozwoju: nauka języków obcych, dzięki której lepiej będę się komunikował z klientami zagranicznymi.
Przykład 2
Mocne strony: świetnie radzę sobie z analizą danych, więc szybko wyciągam wnioski z raportów, jestem odporny na stres.
Słabe strony: nie potrafię planować zadań, mam trudności z podejmowaniem decyzji.
Osiągnięcia: wynegocjowałem korzystne warunki kontraktu z dużą firmą.
Porażki: klienci czasem skarżą się na konieczność długiego oczekiwania na moje decyzje.
Plany rozwoju: zamierzam nauczyć się lepszej organizacji czasu i pracy.
Oczywiście formularz wewnętrzny służący do samooceny pracownika może zawierać dodatkowe pytania i na nie także należy odpowiedzieć w podobnym stylu, zawsze szczerze.
Czy samoocena to rzeczywiście powód do stresu?
Tak naprawdę samoocena pracownika często wywołuje więcej zdenerwowania niż to jest warte. Oczywiście pisanie o sobie zawsze jest stresujące, ale samoocena nie jest jedynym czynnikiem, który wpływa na nasze dalsze losy w firmie. W trakcie oceny okresowej wypowiadają się na nasz temat także przełożeni i współpracownicy, co oznacza, że nawet jeśli uważasz coś za swoją porażkę, to ktoś innymi może uznać to za normalny wypadek przy pracy i w swojej ocenie nawet o tym nie wspomnieć. To nie jest też tak, że tylko na podstawie oceny okresowej są podejmowane jakieś ostateczne decyzje – na kwestie dotyczące awansu czy dalszego zatrudnienia ma wpływ wiele innych czynników, na przykład wyniki osiągane w pracy, jej staż, samodoskonalenie… Samoocena to tylko część procesów w firmie i nawet jeśli będziemy wobec siebie nadmiernie lub niedostatecznie krytyczni, to zostanie to zweryfikowane przez inne czynniki. Nie ma więc powodu nadmiernie się denerwować tym elementem, jeśli przez cały okres pracy dawaliśmy z siebie jak najwięcej i rzetelnie podchodziliśmy do obowiązków.